Na początku tego sezonu (2011) pofatygowałem się na Warszawski Bazar Motocyklowy celem znalezienia dobrych całosezonowych (raczej cieplejszych niż przewiewnych) rękawic z kategorii cena/jakość. O dziwno dużego wyboru nie było… przodowały albo tanie paździerze do 100 – 120 zł, albo (rzadziej) wypasione po kilka stówek za parę. Po przejściu całego tego bajzlu wzdłuż i wszerz stanąłem przed wyborem między Modeka Racing Pro a Shima GTR. Aktualizacja: wcześniej GTR’y od strony wewnętrznej miały żółtą skórę (zdjęcie obok), teraz sprzedają czarną; i dobrze, bo żółty szybko się brudził.
Zdecydowałem się na GTR’y, wydawały się mocniejsze a sprzedawca zaproponował rabat 🙂
Konkrety
– wykonane ze skóry bydlęcej,
– z elastycznymi ochraniaczami na palce,
– syntetycznymi protektorami Knox,
– ochraniaczami na mankiecie,
– wyłożone Polyestrem
Po przejechaniu w nich całego sezonu (trochę w upale, trochę na chłodzie kilkanaście razy w silnym deszczu) mogę powiedzieć, że zakupu nie żałuję. GTR’y dobrze trzymają się na dłoni bez konieczności rozpinania i zapinania ściągacza przy zdejmowaniu. Wykonanie jest zadowalające (choć na pierwszą kupioną parę złożyłem reklamację, ochraniacze na palcach były przyszyte trochę za nisko przez co przy jeździe lekko uwierały w kostki – po wymianie felernej pary na inną było ok), skóra dość miękka aby mieć pewne czucie w palcach. W miejscach najbardziej narażonych na ścieranie podczas gleby producent umieścił ochraniacze Knox (o dziwo nie przeszkadzają podczas jazdy). Nic się nie popruło ani nie przetarło – jedyny mankament to odbarwienia/brud na żółtym spodzie rękawic – ale miałem to wliczone w koszta 🙂
BTW, w pewnej recenzji autor wspomniał, że po kilku miesiącach zaczynały się pruć – ja zdaje się miałem więcej szczęścia, po 8.000 km zrobionych po mieście i kilkunastu jazdach w deszczu nadal trzymają się kupy.
Podsumowując
Za tą cenę (160-180 zł) warto.
Aktualizacja:
Po kolejnych 3.000 km w 2012 roku, rękawice nadal trzymająsię kupy i wyglądają tak:
Aktualizacja:
Po przejechaniu jeszcze 3.800 km w 2013 roku moje GTR’y wyglądają jak na zdjęciach poniżej, nadal nic się nie popruło/rozleciało. Na prawej sztuce widać lekko przytartego Knox’a po małej glebie.
Aktualizacja:
Po przejechaniu kolejnych 7,500 kilometrów jesienią 2017 wyglądają tak:
Podsumowując: po sześciu latach i dwudziestu czterech tysiącach kilometrów moje rękawice idę na zasłużoną emeryturę – na zdjęciach widać pierwsze rozdarcia w okolicy knoxów. To był bardzo dobry zakup.
PS. Aktualizacja:
Wiosna 2018 – dziura między nadgarstkiem a Knoxem definitywnie dyskwalifikuje rękawce z dalszego użytkowania.