Szkoda, że nie potrafię pisać… recenzji. Jakoś słowo pisane nigdy mi się nie kleiło, zawsze za bardzo skracam i kompresuję… Ale do rzeczy, kilka dni temu nabyłem drogą kupna (poprzez oficjalny sklepik artysty na Allegro) płytę L.U.C’a Kosmostumostów. Hmm… właściwie nie wiem dlaczego zdecydowałem się napisać ten wpis.
…
Ciekawe czy to dobrze czy źle?
Tak czy inaczej, jeśli podobała ci się płyta Planet LUC (czy generalnie trafia do Ciebie to co nam artystycznie wyczynia Łukasz Rostkowski) możesz śmiało kupić Kosmostumostów. Przesłuchałem tą płytę już kilkanaście razy i za każdym kolejnym wyłapuję nowe myśli, rymy, słowa…
Warto.
Przewijam tylko kawałek numer 6 – pozostałe wpadają w ucho. Doskonałe występy gości (Natalia Grosiak, Philip Fairweather, prof. Miodek i inni). Polecam 🙂