Tak się składa, że jakieś dwa lata po premierze w końcu trafiłem na promocję, w której oferowano pełne wydanie Skyrim’a w akceptowalnej przeze mnie cenie. Po dwóch tygodniach z grą muszę stwierdzić, że warto było tyle czekać. Dlaczego? Ponieważ:
a) większość bugów została już dawno załatana (a z tego co można znaleźć w necie było tego sporo)
b) jest mnóstwo modów, które nierzadko są już dobrze przetestowane i można je instalować bez poczucia bycia crash-testerem
Mody do Skyrim – czym to się je?
Instalować polecam je na dwa sposoby:
1) Część modyfikacji dostępna jest poprzez Warsztat w Steam – instalacja sprowadza się wtedy do jednego kliknięcia „Subskrybuj”.
2) To czego nie ma w warsztacie niemal na pewno jest w Nexus Mod Manager (aplikacja), (katalog plików).
Konkrety, czyli mody, które polecam:
- SkyUI – jedna z najlepszych modyfikacji, dzięki niej interface gry staje się o rząd wielkości bardziej funkcjonalny, czytelny i wygodny – mod, który musisz mieć. Niestety jego instalacja jest odrobinę problematyczna. Aby wszystko działało tak jak powinno trzeba zainstalować twór o nazwie Skyrim Script Extender (SKSE) i uruchamiać grę z osobnego launchera. Opis instalacji tutaj. Warto.
- Vilja in Skyrim – jeśli towarzysz ma być dla twojego awatara czymś więcej niż tylko wabikiem na wrogów i chodzącym schowkiem na łupy to musisz eksplorować mroźny świat Skyrim razem z Vilją. To chyba najlepszy NPC w grze, tysiące linii dialogowych, unikalne zadania etc. Uwaga – Vilja jest gadatliwa 🙂
- Enhanced Motion Picture ENB – poprawia oświetlenie (noc wreszcie wygląda jak noc), cienie etc. gra wygląda po prostu lepiej, zresztą sprawdź screeny na stronie modyfikacji.
- Towns and Villages Enhanced – seria modyfikacji poprawiająca wszystkie główne miasta, dzięki czemu mają w sobie dużo więcej klimatu/uroku, to o czym mówię dobrze widać tutaj.
- Pure waters – po prostu czysta i naturalnie wyglądająca woda. Tak to powinno wyglądać od początku.
- Quality World Map – zgodnie z nazwą modyfikacja poprawia wygląd mapy i opcjonalnie zaznacza na niej drogi.
Mody, których nie polecam:
- WARZONES – Civil Unrest – mod wprowadza „wiele dynamicznych bitew, w których walczy kilkadziesiąt postaci”. Dla mnie jest to totalnie bez sensu, ot idąc sobie przez Skyrim trafiasz na kilkudziesięciu kolesi okładających się wzajem po łbach. Nie wiadomo, czy się przyłączyć, czy poczekać aż się powybijają i przeszukać trupy. IMHO psuje klimat.
Testowałem jeszcze wiele innych rozszerzeń, ale zwykle były to małe dodatki w postaci niemal niemego towarzysza czy ekwipunku.
Gdzie szukać modów?
- W warsztacie Steam.
- W katalogu Nexus Mod Manager‚a.
- W katalogu Skyrim GEMS.
Modyfikacji są tam setki – nic tylko testować i cieszyć się nową grą.
PS. będę ten wpis aktualizował, jeśli sprawdzę coś jeszcze wartego opisania tutaj.